nie mam dzisiaj odwagi pisać
wybacz Boże odwieczny
Jedyny
wszystkie słowa gdzieś
się rozbiegły
ja za nimi powoli
zrozpaczony ze łzami
płynącymi
po wychudłych
policzkach
nie mogę zrozumieć
przyczyny tyle ich
a dzisiaj cisza bez końca
kiedyś dawno
szeptałem modlitwy
dzisiaj tylko dudni
w mojej głowie obca krew
gęsta i gorąca
i choć nie mam odwagi Cię prosić
użycz trochę przecież jesteś
Mistrzem w Słowie
albo pozwól milczeć wymownie
wtedy mądry ciszę zrozumie
i głupiemu po prostu powie
wtorek, 29 grudnia 2015, 00:24