kiedy umierał Dziadek Jan
śpiewał na rzeszowską nutę
wracam do domu wracam do domu
i wtórowali mu wszyscy anieli święci
kiedy umierała Babcia Karolina
nuciła spod rzeszowa
wracam do domu wracam do domu
i anieli podjęli tę melodię chórem
kiedy umierała ich Córka Stasia
moja Matka zanuciła śpiewnie
wracam do domu wracam do domu
chór anielski jeszcze brzmi do dzisiaj
kiedy mi przyszło umrzeć po wylewie
z otwartą czaszką zanuciłem w niebie
wracam do siebie wracam do siebie
i usłyszałem śmiech zdziwionych aniołów
bo moim domem moje dziwne ciało
mój śmiech i błękit nieba w oczach
i chciałbym śpiewać o tym jak najdłużej
dla wszystkich tutaj i pokój na ziemi
najdziszów, sobota, 21 maja 2016, 13:39
Komentarze